poniedziałek, 27 stycznia 2014

Od Iny

   Od tylu już lat błąkam się po świecie. Przepełnia mnie poczucie absolutnej pustki. Bezsens. Wszechobecny bezsens! Całe dnie wypełniam pracą. Staram się nadać znaczenie każdej, najkrótszej nawet chwili ale uczucie pustki nieodmiennie trawi mi trzewia. Zamieszkująca moje wnętrze czarna dziura, z właściwą jej żarłocznością, obraca w nicość efekt każdego starania.
   Od chwili,w której moje życie straciło sens stroniłam od innych wilków. Nie byłam  w stanie znieść widoku ich radości. Wszystko przywodziło mi na myśl te dwie małe istotki, których nigdy już nie zobaczę. Na cóż mi moce skoro nie byłam w stanie ich ochronić? Ech ...
   Od pewnego czasu w okolicy pojawiła się wataha. Szkoda. Znów będę musiała zmienić jaskinię. Coś jednak nie pozwala mi ot, tak odejść. Ta mała porusza we mnie niepokojącą strunę. Obserwuję z narastającą ciekawością. Chyba po raz pierwszy od wielu lat nie ma we mnie złości, niechęci i ... w sumie ...zawiści. Jej osobowość mnie pociąga. Wiem, że dołączenie do nich wymagałoby podporządkowania. Nie wiem czy jeszcze potrafię. Czy chcę?

<CD nastąpi>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz