sobota, 3 stycznia 2015

Od Katriny CD Kolosa

- Idź Rene, jeszcze nie jest aż tak późno, zdążysz - córka uściskała mnie i zniknęła w mroku nocy.
- Co ona zrobiła? -drążył Kolos.
- A co ci powiedziała?
- Nic nie mówiła, jąkała się tylko...
- Jest już prawie dorosła.
- PRAWIE - usłyszałam głos za sobą. Był to Tajfun. - A ja to co, nie jestem już szczeniakiem!
  Spojrzałam na Kolosa, a on na mnie.
- Nie jesteś - powiedzieliśmy jednocześnie. Mój syn uśmiechnął się i odwrócił, ale słyszałam, to co wymruczał.
- Jest, wiedziałem!
  Zostaliśmy sami. Poszliśmy z Kolosem do swojej jaskini i patrzyliśmy albo w sufit, albo w podłogę. Zdarzało się też w ścianę.
- Gdzie poszła Renechive? - wznowił temat Kolos.
- Na dwór - zaśmiałam się.
- Czyli?
- Do lasu.
- Po co?
- Na spotkanie.
- Z kim?
- Z wilkiem.
- Czyli kim?
- A kim ty jesteś?
   Zmieszał się na te słowa.
- Basiorem. Ale ona jest na to za młoda!
- No to ty też jesteś za młody - zaśmiałam się.
- Ej! - krzyknął i również zaczął się śmiać.
- A co robi Tajfun? - zapytałam.
- Śpi - widocznie Kolos załapał zasady.
- Gdzie?
- A gdzie ty jesteś?
- W jaskini.
- To on też jest w jaskini - wywnioskował Kolos z uśmiechem na pysku.

< Kolosie? Spodobała się gra? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz