środa, 2 lipca 2014

Od Katriny

      Siedziałam na molo patrząc jak moje łzy rozmywają się w wodzie. Zacisnęłam mocno powieki.
 - Czemu siedzisz tu sama? - zapytał Kimm, który wziął się tu nie wiadomo z kąt. - Czy ty płaczesz?
 - J-j-ja n-nie... N-nic z tych rzeczy!... - powiedziałam ukrywając łzy.
 - Widzę, ze coś cię gryzie. Powiedz. Mi możesz wszystko.
      Spojrzałam na jego twarz, oczywiście swymi załzawionymi oczyma.
 - Dlaczego akurat Sombra? Co noc o północy przychodzę tu i zastanawiam się nad tym. Czasami mam ochotę popełnić samobójstwo... Lecz nie mogę zostawić watahy samej. Przyrzekłam to sobie. Teraz ja opiekuję się tą watahą. Jakieś cztery miesiące temu przybyłeś do tej watahy. Ty zakochałeś się bez opamiętania w Sombrze, a ja w tobie. Pomimo upływu czasu, nadal zajmujesz część mojego serca. Pomimo związku z Kolosem, wciąż mam uczucie, że kocham was oboje...
      Kimm popatrzył na mnie zażenowanym spojrzeniem. Chwilowo nie wiedział co powiedzieć, ale chwilę potem wydusił z siebie słowa...
< Kimm? Kolosa kocham 10% bardziej, a ciebie mniej ^.^ Liczę, że Kolos nie będzie gniewać się za to opowiadanie ^.^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz