Trochę się nudziłam. Postanowiłam przejść się po terenach watahy. Odwiedziłam wszystkie miejsca, oprócz tych zakazanych. Gdy doszłam do klifu zatrzymałam się na samym końcu i spojrzałam w niebo. Siedziałam tak z godzinę. W końcu postanowiłam pójść do jaskini. Gdy szłam nagle zobaczyłam wilka.
-Cześć, jestem Frisket, a ty?- zapytałam go. Odpowiedział mi krótko mówiąc...
<Jakiś wilk?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz