Zamknęłam oczy. Gdy je otworzyłam ujrzałam na drzewie runy. Wydawało mi się jakby je wcześniej widziałam ...
- Katrino ... - szepnęłam nie odrywając wzorku od niebieskich znaków.
Alfa popatrzyła na mnie pytająco. Nie zdążyła odpowiedzieć gdy ja stanęłam przy drzewie.
Dotknęłam już prawie że martwą łapą kory.
- Znam je ...
Kat podeszła do mnie. Popatrzyłam na nią. Nagle w głowie wszystkie runy przekrztałciły się w normalny język ..
- Masz jedną szansę by zrozumieć przyszłość .... - Nawet nie zdając z tego sprawy wypowiedziałam to na głos. Orzywiłam się - No jasne! Wszystko Rozumiem!
Alfa zmarszczyła brwi.
- To był głos który usłyszałam przy moich narodzinach! - pociągnęłam przyjaciółkę po drodze. Na niektórych drzewach były zdania czy rozmowy z przeszłości. Od narodzin do dzisiaj. Zatrzymałam się przy jednym z drzew na którym było napisane: Wybierz kogoś godnego na moje miejsce ...
To były ostanie słowa wypływające z ust Dawnej Alfy.
<Katu? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz