piątek, 19 września 2014

Od Frisket

      Zazwyczaj nic się nie działo u mnie w domu. Mieszkałam z dwoma psami u ludzi, mieli małą córkę która nazwała mnie Frisket. Mieszkałam tam od ataku na starą watahę. Znaleźli mnie słabą i chorą. Dlatego, że jestem podobna do psa adoptowali mnie.
      Pewnego dnia uciekłam od nich, aby poszukać nowego domu. Wędrowałam po świecie kilka miesięcy, gdy niespodziewanie wpadłam do rzeki. Zaczęłam się topić. Wyciągnął mnie z rzeki wilk
- Dzięki- podziękowałam
- Nie ma za co- odpowiedział- A co ty tu robisz?
- Uciekam od ludzi- padła odpowiedź z moich ust
- Rozumiem, a może dołączysz do naszej watahy? - zapytał z zaciekawieniem
- Naprawdę, mogę?- znowu zapytałam
- Pójdziemy tylko do alfy i się jej o to zapytamy- powiedział i zaprowadził mnie do alfy.
      Alfa oczywiście się zgodziła na moje zostanie w watasze, i od tego czasu jestem w niej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz