Tak. Wataha wchodzi w stan odrętwienia. Nie, ja tego nie skończę, jak zazwyczaj. Czemu? Mój umysł szwankuje. Można powiedzieć - zaczynam być chory psychicznie... Ale rodzina... Horo... Nie mogę ich zostawić. NIE! Nie będę samolubem ja Sombra. Nie, nie ja. Podbiegłem do klifu w którym zginęła. Spojrzałem na księżyc. Zaśpiewałem (tak mua .-.)
I spojrzałem w dół... <Ktoś? Pls, jeśli chcecie dalej Kimm'iego w watszce ;< >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz