Patrzyłam na nią trochę ze rozbawieniem, ale byłam też całkiem zdziwiona. Proponować coś takiego tylko dla mnie? Dobrze, że nie widziała targających mną emocji, które skrzętnie ukryłam pod maską obojętności. W sumie to była niezła propozycja, ale bardzo kojarzyła mi się z wygnaniem ze stada. Uśmiechnęłam się ponuro pod nosem.
-Co ja ci zrobiłam? - spytałam nie patrząc na nią.
- Słucham? - zapytała zdziwiona.
Pokręciłam tylko łbem i podziękowałam za propozycję. Ruszyłam za nią z powrotem do jaskini sypialnej. Panowała pełna napięcia cisza. Wydawało mi się, że Sombra chce coś powiedzieć...
<Sombra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz