Tułałam się po lesie. Byłam głodna, przemoczona i brudna. Słońce już zachodziło. Wszystkie drzewa wyglądały jak upiory. Nagle zderzyłam się z kimś.
- Przepraszam! Bardzo przepraszam!
- Nic się nie stało, tylko mnie trochę ubrudziłaś... - powiedziała patrząc na mnie. - Ale nie tak bardzo jak ty.
- Jestem Ceedar. Eeee... Czy nie widziałaś tu jakiegoś pożywienia? Ewentualnie zwierzynę? - zapytałam. Burczało mi w brzuchu.
- Nie, a gdzie twoja wataha?
- Wataha? Ja nie mam watahy...
- A rodzina? Ona też się zalicza...
- Wygnali mnie, gdzieś z rok temu.
- To może chcesz dołączyć do mojej? - zapytała wilczyca. - A tak w ogóle to jestem Sombra.
- Naprawdę, będę należała do watahy?! - powiedziałam podekscytowana. - No jasne, że chcę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz