piątek, 6 czerwca 2014

Od Lili CD Thalii (Konkurs 4)

Pędziłam przed siebie widząc w oddali nikłe światło pochodni. Na miejscu zobaczyłam... Jacka z Kasjomą, jakąś niewielką wataszkę i Thalię zamkniętą w jakiejś kuli. Podbiegłam do sfery przewracając przy tym kilka wilków. Drapałam w Twardą powłokę z całej siły, lecz nie było na niej nawet śladów pazurów. Jack rzucił na ziemię pochodnię i natychmiast wokół mnie i Thalii stanęła ściana ognia. Byłam przerażona na śmierć. Nieprzychylne mi wilki stały za ogniem i śmiały się szyderczo. Strasznie bałam się ognia. Skuliłam się zamykając oczy. Po dłuższej chwili poczułam podmuch chłodnego wiatru na pysku. Poderwałam się i szeroko otworzyłam oczy. To był Dante. Stał na wzniesieniu i kierując sporym tornadem zdmuchiwał ogień. Szklane więzienie Thalii rozprysło się w drobne kawałki pod wpływem tak skrajnych temperatur.
W pędzie ucieczki złapałam Kasjome i przerzuciłam sobie przez ramie. Dobiegliśmy do Jaskini uczuć. Jej małe wejście zastawiliśmy kamieniem by waderka nie mogła uciec. Po zapaleniu pochodni zaczęliśmy przepytywać małą.
<Thali? Dante?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz