środa, 25 lutego 2015

Od Anashelle CD Shayninga

   - Zostanę z tobą tak długo, jak tylko się da - oznajmił Shay.
   - Nie musisz, poradzę sobie sa...
   - Powiedziałem, że tu zostanę. I tak będzie - podszedł do wyjścia jaskini wyglądając demonów. Kiedy upewnił się, że ich tam nie ma, wyciągnął coś. Jakaś siatka.
   - Co to do Noche i Tago jest? - zapytałam podnosząc się.
   - To coś, przez co nie zobaczą ciebie i mnie demony - powiedział wieszając to. Wątpiłam, że utrzyma się to choć jedną noc, ponieważ Shay jest raczej artystą niż tkaczem. Wolałam jednak trzymać język za zębami. - I jak?
   - To jest... Zielone - stwierdziłam dotykając włókien łapą. - Wodorosty?
   - No tak... Moim żywiołem jest woda a nie natura, więc wziąłem wodorosty - powiedział Shay z miną psychopaty na pysku.
<Shay? Ty psychopato, wodorosty? What? xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz