czwartek, 12 lutego 2015

Od Frisket CD Shayninga

Wypuszczając mnie z bańki cała woda spadła na mnie.
-Mokrzej być nie mogło- powiedziałam wytrzepując się z wody
-Mogło być mokrzej, uwierz mi- zaśmiał się Shayning
-Znając życie zaraz mi to zaprezentujesz?- zapytałam
-Tak- powiedział i stworzył wielką sarnę z wody 5m w górę.
-Niee- jęknęłam, a Shayning nakierował sarnę na mnie. Rozpędziła się, a ja teleportowałam się na bok i sarna wbiegła w Shayninga.
-Moc teleportacji się przydaje- zaśmiałam się
<Shayning?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz