środa, 11 lutego 2015

Od Frisket CD Shayninga

Zobaczyłam na jego twarzy mały uśmiech. Przeszłam obok niego i znowu skończyłam z klifu dla zabawy. Tym razem Shayning postanowił coś zrobić i gdy leciałam, żeby teleportować się w ostatniej chwili stworzył wielką fale, która mnie całą przykryła. Teleportowałam się obok Shayninga. Cała ociekałam wodą.
-Jestem przez ciebie mokra- powiedziałam
-Widzę- zaśmiał się
-Testowałam ostatnio lepszą teleportację, a ty nie wiesz jak to jest się teleportować- powiedziałam i złapałam go za łapę. Teleportowałam się z nim na drogi koniec watahy.
-Teraz już wiesz, jak to jest się teleportować- zaśmiałam się.
<Shayning?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz