środa, 11 lutego 2015

Od Shayninga CD Frisket

Uczucie było nadzwyczajnie dziwne. Czułem jakby nie miał określonego kształtu. Jakby całe moje ciało rozłaziło się na wszystkie strony. Niczym mgła, która w bardzo szybkim tempie poruszała się w przestrzeni ciągnięta za inną siłę...
 Zanim się obejrzałem, stałem na końcu drogi watahy. Las szumiał delikatnie, niebo było czyste, ptaki śpiewały...
- No, to już wiesz, jak się teleportować! - zaśmiała się Frisket. Wypuściłem powietrze; Naprawdę, dziwne uczucie.
- Teraz ja ci coś pokażę - odwróciłem się przodem do niej. - Tylko się nie ruszaj.
Frisket zastygła w miejscu. Skupiłem się i wyciągnąłem całą wodę z gleby. Ziemia wokół zrobiła się wyschnięta. Otoczyłem Frisket wodną bańką.
- Ale fajnie! - zabulgotała. - Tak lekko i w ogóle...
<Fris? Nie mam już czasu :( >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz