środa, 16 kwietnia 2014

Od Chris CD Kimm'iego

   Spojrzałam na nowe skrzydło i posmutniałam nieco. Wiedziałam, co zaraz się stanie.
   Zgodnie z moimi oczekiwaniami skrzydło uschło i obróciło się w pył, jakby ktoś w błyskawicznym tempie je spalił. Kimm wyglądał na wstrząśniętego.
    - Ja... Nie chciałem... - zaczął się jąkać.
   Machnęłam tylko łapą i westchnęłam.
    - Od wypadku minął już ponad rok. Nawet, gdyby skrzydło nie odpadło, to i tak byłoby bezużyteczne.
   Nie docierałyby do niego sygnały nerwowe.
   Spojrzałam na słońce, które powoli zachodziło. Łąka została oświetlona ciepłym, delikatnym światłem w odcieniach pomarańczu.
    - Piękne, prawda? - zachwycił się basior.
   Nic nie odpowiedziałam. Czemu właściwie zachwycamy się, że coś jest "piękne", a coś innego jest "okropne"? To nie ma znaczenia.
<Kimm? Nie musisz dokańczać, jeśli nie chcesz>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz