sobota, 5 kwietnia 2014

Od Chris CD Sombry


   Gdzieś w mojej głowie wyświetla się ciągle film
   gram główną rolę, a poza mną nie ma nic.
   Nie słyszę dźwięków, nie widzę kolorów tła
   tu nie ma dobra, tu nie ma nawet zła.

   Gdzieś w mojej głowie zapala się nagle coś
   jak mała iskra, palący sumienia głos.
   Otwieram usta i wyrzucam niemy krzyk
   zaciskam pięści i biję w mur aż do krwi.

   Gdzieś w mojej głowie wewnętrzna wojna trwa
   rozrywa myśli i nie wiem już, czy to ja.
  Już chciałbym uciec, uwolnić się z tego snu
  to niemożliwe, bo wszystko się dzieje TU...

   W mojej głowie...
   w mojej głowie...
   w mojej głowie...

   Gdzieś w mojej głowie...


~

   Sombra odeszła ode mnie. Krótko po tym podbiegło do mnie szczenię, młoda wadera. Uśmiechała się i widocznie cieszyła się swoim życiem. Zastanowiłam się chwilę. Szczenięta zawsze są szczere i przeważnie mówią prawdę. Co by się stało gdybym to ją spytała o... no, tą rzecz?...
    - Cześć! - zatrzymała się przy mnie - Jak masz na imię?
   Postanowiłam zaryzykować.
    - Chris - odpowiedziałam z lekkim wahaniem - A-a ty?
   Waderka uśmiechnęła się i usiadła na trawie.
    - Clear. Masz ładne oczy.
   Zdziwiłam się lekko. Nigdy nikt mi nie mówił, że mam coś "ładne". Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc tylko zrobiłam lekkiego zeza.
   Clear parsknęła śmiechem i trąciła mnie lekko łapą.
    - Wyglądasz sympatycznie. Zaprzyjaźnijmy się!
   Otworzyłam lekko pysk, lecz się nie odezwałam. Odwróciłam wzrok, który zaszedł mgłą i mruknęłam tylko:
    - Muszę to przemyśleć...
   Szczenię pokiwało ze zrozumieniem głową.
    - Jasne. Wiesz co? Oswoję cię - widząc moje zdziwienie, od razu zaczęła wyjaśniać - Nie musisz ze mną rozmawiać. Codziennie będę tu siadać obok ciebie i będziemy razem milczeć. Możemy na przykłąd obserwować chmury. Na początku usiądę z dala od ciebie, ale każdego dnia będę się coraz bardziej przybliżać. Potem zaczniemy rozmawiać. Będziesz mogła powiedzieć mi o czym tylko będziesz chciała! Tylko obiecaj mi jedno - codziennie będziesz tu siadać o tej samej porze. Stoi?
   Spojrzałam na małą waderę, która wyrażała tak wielką inicjatywę i chęć do pomocy. Tylko po to, aby się ze mną zaprzyjaźnić. Aby mnie oswoić...
    - Stoi - uśmiechnęłam się naprawdę bardzo, bardzo lekko.

(Clear?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz