Gdzieś w mojej głowie wyświetla się ciągle film
gram główną rolę, a poza mną nie ma nic.
Nie słyszę dźwięków, nie widzę kolorów tła
tu nie ma dobra, tu nie ma nawet zła.
Gdzieś w mojej głowie zapala się nagle coś
jak mała iskra, palący sumienia głos.
Otwieram usta i wyrzucam niemy krzyk
zaciskam pięści i biję w mur aż do krwi.
Gdzieś w mojej głowie wewnętrzna wojna trwa
rozrywa myśli i nie wiem już, czy to ja.
Już chciałbym uciec, uwolnić się z tego snu
to niemożliwe, bo wszystko się dzieje TU...
W mojej głowie...
w mojej głowie...
w mojej głowie...
Gdzieś w mojej głowie...
~
- Cześć! - zatrzymała się przy mnie - Jak masz na imię?
Postanowiłam zaryzykować.
- Chris - odpowiedziałam z lekkim wahaniem - A-a ty?
Waderka uśmiechnęła się i usiadła na trawie.
- Clear. Masz ładne oczy.
Zdziwiłam się lekko. Nigdy nikt mi nie mówił, że mam coś "ładne". Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc tylko zrobiłam lekkiego zeza.
Clear parsknęła śmiechem i trąciła mnie lekko łapą.
- Wyglądasz sympatycznie. Zaprzyjaźnijmy się!
Otworzyłam lekko pysk, lecz się nie odezwałam. Odwróciłam wzrok, który zaszedł mgłą i mruknęłam tylko:
- Muszę to przemyśleć...
Szczenię pokiwało ze zrozumieniem głową.
- Jasne. Wiesz co? Oswoję cię - widząc moje zdziwienie, od razu zaczęła wyjaśniać - Nie musisz ze mną rozmawiać. Codziennie będę tu siadać obok ciebie i będziemy razem milczeć. Możemy na przykłąd obserwować chmury. Na początku usiądę z dala od ciebie, ale każdego dnia będę się coraz bardziej przybliżać. Potem zaczniemy rozmawiać. Będziesz mogła powiedzieć mi o czym tylko będziesz chciała! Tylko obiecaj mi jedno - codziennie będziesz tu siadać o tej samej porze. Stoi?
Spojrzałam na małą waderę, która wyrażała tak wielką inicjatywę i chęć do pomocy. Tylko po to, aby się ze mną zaprzyjaźnić. Aby mnie oswoić...
- Stoi - uśmiechnęłam się naprawdę bardzo, bardzo lekko.
(Clear?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz