Siedziałem przed jaskinią, obserwując każdego wilka. Bardzo mi się nudziło. Niestety. Przejechałem nawet wszystkie utwory na MP4. Co tu robić... Wstałem i ruszyłem na przód. Nagle się z kimś zderzyłem.
Była to Lili.
- Wybacz kochana, nie chciałem.
- Spokojnie. - Powiedziała uśmiechnięta. Jej wygląd był inny. Była teraz czerwono - czarno - biała.
Pomyślałem, że może po tylu latach pora jej się o to zapytać.
- Możesz ze mną gdzieś pójść?
- Em... Okej.
Zaprowadziłem ją do Jaskini Uczuć. Gdy byliśmy w środku złapałem kwiat jej barw i klękając zapytałem:
- O Lili ma jedyna, zostaniesz moją?
<Lili?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz