sobota, 29 marca 2014

Od Chris

   Piski i krzyki nie ustawały, a rozdarcie zdawało się coraz bardziej powiększać. Starałam się nie słuchać tego wszystkiego i nie patrzeć w oślepiające światło, chciałam za wszelką cenę odzyskać ciemność i ciszę.
Niektóre hałaśliwe postacie powoli przestawały mi dokuczać. Patrzyły się na mnie z politowaniem albo niepewnie, jakby nie wiedząc, czy mogą mi pomóc.
   Choć odgłosy cichły, to serce wciąż mnie bolało. Po co te hałaśliwe stworzenia wdarły się do mojej miłej, przytulnej przestrzeni? Zakłócały moje i tak okropne życie.
   Próbowałam na nie szczekać i warczeć, ale one nic sobie z tego nie robiły. Chciałam je ugryźć, ale w moich zębach lądowała jedynie biała mgiełka. Podrapać też ich nie mogłam, moje pazury trafiały jedynie w powietrze.
   W moim umyśle zrodziła się nienawiść. Nienawiść do tych małych, wnerwiających stworzeń.
   Tak, dokładnie. Nienawidziłam ich.

~

   Po kilkudziesięciu minutach spędzonych w jaskini, którą nazwałam Jaskinią Ciszy, przypomniałam sobie o moim głodzie. Mój brzuch po raz kolejny dał znać, że od kilku dni nic w nim nie lądowało. Jęknęłam cicho i wyruszyłam na poszukiwanie jakiegoś śniadania... lub obiadu.
   Na łące nie trudno było o pożywienie. Zielone tereny tej watahy przepełnione były smakołykami, jak zające czy kuropatwy. Obydwa nie były łatwym łupem ze względu na ich szybkość i zwinność. Stwierdziłam jednak, że żabami i świerszczami nie zapełnię pustek w żołądku, więc postanowiłam upolować zająca.
Nawet nie czaiłam się szczególnie, lecz od razu rzuciłam się na zwierzę. Tak, miałam je w zębach! Szybkim kłapnięciem szczęką uśmierciłam moją ofiarę i już po chwili rozkoszowałam się delikatnym mięsem zajęczym.
Nagle zauważyłam czerwoną waderę z czarnymi skrzydłami. To była Sombra. Dlaczego zawsze musiałam ją spotykać?
   Wiedziałam, że jest alfą, więc musiałam się z nią podzielić posiłkiem. Choć moje zmysły krzyczały "jeszcze!", ja delikatnie odsunęłam od siebie mięso i spojrzałam znacząco na skrzydlatą alfę.

(Sombro?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz