Alfa pobiegła za mną. Biegliśmy przez las, koło jeziora i jaskini. Byliśmy na skraju lasu (tego blisko jaskiń) i zamknąłem oczy.
- Eee... Kimm?
- Czekaj.
Gdy otworzyłem oczy ujrzałem to co chciałem. Jaskinię Uczuć. Wskoczyłem tam ciągnąc Sombrę. Wylądowaliśmy. Było to miejsce pełne lian z liśćmi w kształcie serca, jezioro z czerwono - niebieską wodą oraz Miejsce Par. Było to wgłębienie w skale do której prowadziły "schodki" z kamieni. Alfa oniemiała.
- I co?
- To...Ty wariacie! Zaciągnąłeś mnie tu bo?...
- Jesteś moją narzeczoną. - Powiedziałem i pocałowałem ją w czoło.
- Każdy może tu wejść, nawet wilki bez pary. Ponieważ one właśnie tu znajdują miłość. - Wyszczerzyłem się. Naglę oberwałem w pysk.
- Kocham cię ty mój lizusie! - Wrzasnęła roześmiana wadera i przytuliła mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz