Tak - zawyłam ze szczęściem na pysku.Przytuliłam go mocno i pocałowałam, szczęście naprawdę mi dopisywało. Po słowie które wypowiedziałam pogrążyłam się w marzeniach. Na spacerze było wspaniale, w lesie szumiały drzewa, ptaki śpiewały i jeszcze to, wilk w którym się zakochałam oświadczył mi się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz