czwartek, 13 marca 2014

Od Shyninga CD Anashelle

   Miałem dziwny sen. Śnił mi się Jack, który próbuje zamordować Sombrę, atakuje nas przy pomocy 12 smoków, zabija Lionela i nie wiadomo co jeszcze. Obudziłem się z krzykiem. To nie był sen. To była jawa. Wyszedłem z jaskini. Czyste powietrze dobrze mi zrobi. Napotkałem wzrok Anishelle, która stała nad dziwnym kręgiem wyrysowanym na ziemi. Uśmiechnęła się do mnie.
    - Shyning, to jest Janee, moja siostra - szepnęła.
    - Gdzie? - zapytałem równie cicho, jednak trochę zdezorientowany. Zabrała szybko kryształ, co spowodowało zniknięcie pięcioramiennej gwiazdy. Wtuliła się we mnie. Objąłem ją łapą i zapatrzyliśmy się w pełnię księżyca. To była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Bałem się trochę zdradzić co do niej czuje. Jak by zareagowała? Nagle ni stąd, ni zowąd, nasze pyski się przybliżyły....

<Anashelle? Tylko nie przywal mi w pysk jak Sombra Kimmiemu xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz