sobota, 29 marca 2014

Od Strangera CD Amicitii

   Obudziłem się. Obok mnie spała zziębnięta Amy. Coś tam pomrukiwała w śnie. Usłyszałem tylko ''Skokiem Smutków '' czy jakoś tak. Okryłem ją ciepłym sianem, a sam wyszedłem z jaskini . Cały czas po głowie chodziło mi te 2 słowa ''Skokiem Smutków''.
   Nagle Amicitia wyszła z jaskini. Gdy ją zobaczyłem wydawała się blada i zniesmaczona. Podszedłem do niej.
   - Amy, źle wyglądasz. Może położysz się jeszcze?
   - Nie idźmy .-zamamrotała pod nosem. Gdy już byliśmy koło naszej wioski przypomniały mi się te 2 słowa i zapytałem
    - Amy co to oznacza '' Skokiem Smutków ''? - popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i odparła
    - Nic takiego. Chodź, widzę że Thalia przyniosła leśnego jelenia.
    - Tylko mnie dogoń! - krzyknąłem i pobiegłem w stronę watahy. Amy popatrzyła się na mnie a później pobiegła za mną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz