sobota, 8 marca 2014

Od Feniksa

   Gdy po raz spotkałem Kiiyuko, od razu mi się spodobała... Miała po prostu przecudowny charakter i... Chyba też mnie polubiła.
   Siedziała na brzegu jeziora, jakby była rozczarowana. Podszedłem do niej, położyłem się obok i powiedziałem dość miło:
  - Cześć! I jak ci się podoba w watasze?
  - Hej! Jest bardzo fajnie, dzięki tobie... - zauroczyła się i nie dokończyła.
  - Naprawdę? Dzięki mnie? Dziękuję. - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.
<Kiiyuko? Przepraszam, że krótkie.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz