- Ech... - Mruknąłem i spojrzałem w jezioro. Z moich oczu pociekły słone łzy.
- Kimm... Co jest? - Zapytała Sombra.
- Wiesz, - zacząłem - przypominasz pewną waderę. Także była piękna, mądra, łagodna i czuła. Miała też tak piękne oczy. To była moja mama. - Ujrzałem, że Alfa patrzy na mnie uśmiechnięta i także ze łzami w oczach.
- Też nie masz rodziców?
- Tak... Rodzina mnie porzuciła jak byłem mały... Ostatnie co pamiętam to oczy mojej matki. - Sombra przytuliła mnie. Rozumiała, że było mi ciężko to mówić, ale chwile później zaproponowała...
<Sombra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz